piątek, 14 stycznia 2011

The joy of gratitude...

Piękno obdarowywania - pozytywna energia, która wypływa na świat, kiedy dzielimy się z innymi to jeden z najważniejszych i najpiękniejszych aromatów w kuchni życia. Dzielenie się z innymi to w pozamaterialnym wymiarze obdarowywanie częścią siebie: własną wrażliwością, wyobraźnią, pracą, uwagą oraz czasem... Dziś chcę jednak o drugiej stronie medalu: o radosnej wdzięczności. Mieć sposobności by ją odczuwać to także swoiste błogosławieństwo. Być w czyichś myślach, być przyczyną czyichś sympatycznych gestów - to prezent sam w sobie. Móc cieszyć się świadomością, że komuś jeteśmy mili - bezcenne. A piszę o tym właśnie w takim pełnym rozradowania nastroju:))) Pewien Mikołaj miał dotrzeć tutaj na Święta, ale wędrując przez pół świata zgubił poczucie czasu i może właśnie fajnie, bo gdy już czas prezentów minął - na nas z Majką czekała kolejna, szczególna, wielka niespodzianka. Prezenty potrafią być przepełnione czułością i te nasze właśnie takie były - ślicznie zapakowane z uroczymi opisami, ciepłymi słowami na każdym podarunku. Nie opisuję szczegółów, by zachować intymność tego przyjacielskiego gestu, ale było i dla ducha i dla ciała. Była i dobra muzyka i inspirująca lektura i ulubiony zapach prowansalskiej lawendy... I było wiele "dla oka" - pokusie pokazania tych akurat skarbów ulegam:)))) Już wiecie co będzie moją lekturą w ten weekend:)))) A te stylizowane prostokątne cuda na drugiej fotografii to.... magnesy(!). Zestaw Ephemera (Cavallini - mam wielką słabość do wszelkich 'okołopapierowych' piękności i uwielbiam ich design!).
Jest taki angielski idiom: "you made my day" - Kochana D. - "you made my week, you made my month!!!!" Thank you!
Samych dobrych dusz wokół Was i słońca nad głową na kolejne dni!
Alicja

6 komentarzy:

  1. Tak..i do mnie podobne prezenty przyszły długo po Mikołaju i Bożym Narodzeniu.Ale jakie to ma znaczenie,kiedy w każdym liście serce było włożone.Serdecznie pozdrawiam wieczorową porą i zapraszam do mnie,jeśli Pani choć chwilke znajdzie czsu:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to przedłużył Ci się pięknie czas prezentów i radości! Wspaniałe prezenty dostałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za wspaniały dar, cieszyć się nim chwilę.

    Z miłością
    Hermine

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekny gest! I ja mysle, ze duzo ludzi o Tobie mysli, Alicjo, wlasnie wtedy, kiedy tutaj zaglada i czyta Twoje slowa:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! This is perfect! I added you to my favorite blog addresses!

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!